Dzień dobry!
Co można zrobić w jeden wieczór?
Uszyć sukienkę dla Matylki!
Pomysł na sukienkę zrodził się w trakcie zakupów w jednej z galerii handlowych. Po co kupować gotowe sukienki, skoro mogę uszyć je sama?
Któregoś dnia pomysł ten doczekał się realizacji :-)
Na początek stworzyłam wykrój na papierze. Ot po prostu, wzięłam centymetr, linijkę, ołówek i papier. Do tego jakakolwiek sukienka w celu zmierzenia obwodu klatki piersiowej i długości sukienki ( Matysia już spała ;-))
Wykrój przeniosłam na materiał, skroiłam i.... do maszyny!
Oto efekt!
Ramiączka sukienki to nic innego jak gotowa lamówka w groszki.
Wykończenie brzegów zaczerpnięte z bloga marchewkowa.pl
Serduszko na kieszonce wykonane szydełkiem 3,5 mm.
Marszczenie z przodu i z tyłu sukienki to wszyta tasiemka w tunelu. Końce tasiemki ukryte są pod lamówką.
Błagam chociaż o zdjęcie wykroju. Czy przód sukienki jest taki sam jak tył czy ma głębsze wcięcie w dekoldzie?
OdpowiedzUsuń